Przygoda z TUTLANDIĄ w Nietkowie

Szczegóły

Utworzono: czwartek, 19, maj 2016 12:16

Filia w Nietkowie BPMiG Czerwieńsk

Czy wygramy, czy przegramy Panią Ginko do Nietkowa zapraszamy!!! Biblioteka Publiczna i Wiejski Dom Kultury w Nietkowie swoją przygodę z "Tutlandią" realizowały podczas cyklu czterech spotkań: 11.05.2016 r. - Fragmenty rozdziału I i VI. „Kto się lubi, ten się czubi. Jak się pogodzić i jak miło spędzać czas?", 13.05.2016 r. - Fragmenty rozdziału I. „Wizyta w teatrze – ciekawe spędzanie czasu", 18.05.2016 r. - Fragmenty rozdziału V i VI. „Sen Tutki i sen mamusi. Niezwykłe i pomocne sny". Warto nadmienić, że na naszych spotkaniach, mieliśmy najmłodszą TUTKĘ i TUTKA w województwie lubuskim: Oliwia Nowara (2,4 lat), Dawid Przymus (2,5 lat). Pierwsze spotkanie odbyło się w obecności rodziców, dokładniej mówiąc, w obecności mam naszych uczestników zajęć. Dzieci na „magicznym dywanie" mogły wysłuchać wybranych fragmentów książki pt. „Tutlandia". Pierwszym zadaniem było stworzenie okładki dzienniczka, a następnie wykonanie pracy z wykorzystaniem kredek. Wywołało to burzę mózgów wśród naszych dzieciaczków. Radośnie rozmawiały między sobą i emocjonowały się na tematy tego, co właśnie zrobiły. Dodatkowo każde z dzieci mogło się „zamienić" w poetę, tworząc własny wierszyk. Z całego, przeczytanego fragmentu bajki, najbardziej spodobało się dzieciom pieszczotliwe określenie Tutka na Tutkę „Ty szyszko". Na mamy naszych czytelników czekało równie fascynujące zadanie. Otóż musiały „ubrać" własną Tutkę i Tutka, co wzbudziło nie lada emocje. Było dużo śmiechu. Po zajęciach nasi miłośnicy "Tutlandii" mogli pożywić się pysznymi słodkościami, popijając soczkiem. Kawka i herbatka były zarezerwowane dla mam.
Drugie spotkanie odbyło się w temacie teatru, tym razem już bez obecności rodziców. Rolę tę przejęli Mama i Tata Tutków. Dzieci z wypiekami na twarzy opowiadały o tym, jak spędzają wolny czas i o swojej pierwszej wizycie w teatrze. Świetnie wiedziały, jak się ubrać i zachować podczas wizyty na spektaklu. Można było zauważyć to, jak wielką radość sprawiało im opowiadanie o swoich wrażeniach. W trakcie czytania jednego z fragmentów książki salwę śmiechu wzbudził fakt, że tata Tutków zasnął i chrapał podczas występu. Nasi mali Tutkowie z chęcią i wielkim zaangażowaniem odpowiadały na zadane im pytania.
Trzecie spotkanie sięgało do wyobraźni dzieci. Opowieści o własnych snach i wygodne miejsce na cieplutkim „magicznym dywanie" wywołało rozmarzenie i uśmiech na twarzach maluchów. Zwieńczeniem wspomnianego rozmarzenia było przelanie snów na papier, przy wykorzystaniu pędzelków i farb.

Dzieci ze zniecierpliwieniem oczekują na kolejne, finałowe spotkanie.

Karolina Nowara

Agnieszka Zgoda