Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /libraries/cms/application/cms.php on line 471
Urodzili się... 24 września: Cyprian Kamil Norwid - Bibliotekarz Lubuski

Urodzili się... 24 września: Cyprian Kamil Norwid

Józef Łoskoczyński Cyprian NorwidWybitny polski dramatopisarz, poeta, prozaik, eseista, grafik, malarz, rzeźbiarz i filozof. Cyprian Kamil Norwid.

 

Cyprian Kamil Norwid przyszedł na świat 24 września 1821 roku. Zmarł 23 maja 1883 roku w Paryżu.

Młodość ukoronowana podróżami

Urodził się w majątku matki, w miejscowości Laskowo – Głuchy, czyli we wsi mazowieckiej, która znajduje się, między Wyszkowem a Radzyminem. Ojciec zajmował stanowisko plenipotenta w majątku Radziwiłłów. Matka Norwida była trzecią jego żoną. Początkowo, osierocony w bardzo młodym wieku, przebywał w majątku prababki. Później natomiast wychowywała go babcia i brat. Podejmował nauki w gimnazjum, w którym radził sobie całkiem dobrze. Jednak Norwid szybko dorastał, a wraz z wiekiem dochodził do wniosków na temat siebie i świata. W ten sposób doszło u niego do spektakularnego przełomu, bowiem w wieku lat szesnastu zdecydować się opuścić nudny system powtarzania reguł – wstąpił więc do prywatnej szkoły kształcącej przyszłych artystów malarzy. Później poszedł na studia artystyczne, które skończył. Dziś uważa się, że jego debiut miał miejsce w roku 1840 roku. Miał wówczas lat dziewiętnaście – więc publikacja na łamach „Prasy Warszawskiej” była dużym sukcesem. Następny rok przyniósł inspirującą podróż Norwida. Udał się wtedy na wyprawę po wielu miejscach Królestwa zwanego potocznie „kongresówką”. Udało mu się poznać sprawy i ludzi. Dojrzał wkrótce do jednej decyzji, by poznać zagranicę. Trafił w ten sposób do Drezna, Monachium, Werony, Ferrary i Florencji, by w efekcie ukoronować wędrówki pobytem w Norynberdze, Neapolu i Rzymie. Szczególnie istotny okazał się pobyt w Rzymie, gdzie zdecydował się przyjąć bierzmowanie.

Jedna znajomość przerodzona w miłość

W 1846 roku w Berlinie miał miejsce wypadek, ponieważ Cyprian Kamil Norwid został aresztowany. Szczęśliwie nie nazbyt długo, by utracić wiarę w swe poszukiwania. Następnie wrócił do Rzymu i tam poznał Adama Mickiewicza, natomiast wdzięcznym rozmówcą okazał się być sam Zygmunt Krasiński, by w ślad za nowymi znajomościami dostąpić niebywałych względów – oto udało mu się odbyć audiencje u papieża Piusa IX, który był pod wrażeniem młodego Polaka. Zdawać by się mogło, że po takim spotkaniu może być już tylko lepiej. I tak też było, zwłaszcza na początku. Udał się do Paryża, gdzie poznał takich gigantów romantyzmu jak Słowacki, Zaleski i Chopin. Problemy jednak wracały, głównie finansowe. Zmuszony był wówczas do korzystania z pomocy w formie zasiłków, które udzielali mu przyjaciel Krasiński oraz August Cieszkowski. Miał 31 lat. Wówczas oświadczył niejakiej Marii Trębickiej. Miłość jednak domagała się czego innego, ponieważ nie została odwzajemniona. Wznowił więc swoje geograficzne poszukiwania. Trafił wówczas do Londynu oraz wreszcie do Nowego Jorku. Ostatecznie w roku 1854 wrócił do Europy, przyjechał bowiem do Paryża i tam już pozostał.

Dramatyczny koniec

Mając lat 56 Cyprian Kamil Norwid został bez środków pozwalających na podstawową egzystencje. Pozostawał w tym czasie w przytułku, mianowicie jako pensjonariusz paryskiego Domu Św. Kazimierza. Umarł tam mając lat zaledwie 62. Początkowo został pochowany na cmentarzu w Ivry, 5 lat później na cmentarzu w Montmorency, a 15 lat później do zbiorowego grobu domowników Hotelu Lambert.

Dorobek artystyczny

„Bema pamięci żałobnej rapsod” z roku 1851, czy też utwór z roku 1856 pt. „Coś ty Atenom zrobił Sokratesie”. Są to pozycje uważane dziś za klasykę gatunku, utwory nieprzypadkowo goszczące w szkolnych ławach licealistów. Nie inaczej jest w przypadku na przykład jego „Vade-mecum” i z „Fortepianem Szopena”. W utworach tych odnajdujemy prawdziwe tchnienie romantyzmu. Był artystą, który popełniając takie dzieła jak „Kleopatra i Cezar” lub „Za kulisami” został klasykiem, do którego można wracać po wielokroć, bowiem utwory dają się interpretować w sposób ponadczasowy. Niech przykładem będzie utwór „Moja ojczyzna”, przykładem rzecz jasna znakomitych wniosków, ponieważ przebywając za granicą docenił to z czym był związany od zarania swych poszukiwań.

Ciekawostki o Norwidzie

  • Był samoukiem, bowiem pobierał nauki nieregularnie, do tego zarzucił szkołę, która nie przedstawiała dla niego często wartości, których od najmłodszych lat poszukiwał.
  • Wśród historyków literatury dominuje pogląd, że Norwid nie był tylko i wyłącznie romantykiem, ponieważ w jego twórczości można się dopatrzeć klasycyzmu, a nawet parnasizmu.
  • Za życia niedoceniany, wręcz zapomniany tak jak gros z jego twórczości – nieopublikowanej za jego życia. Odkryty ponownie w okresie Młodej Polski.
  • W Dąbrówieckim kościele znajdują się też tablice upamiętniające jego chrzest.
  • Postacią, pod której największym wrażeniem był Norwid, był Krzysztof Kolumb. Dostrzegał podobieństwo między sobą a Kolumbem – zwłaszcza niedocenienie przez społeczeństwo.
  • Maria Kalergis, w której był tak bardzo zakochany, byłą w rzeczywistości kobietą wyrachowaną i dwulicową. Przede wszystkim zdradzała twórcę.
  • Był właścicielem kilku prac Leonarda da Vinci i Rafaela, które spieniężył gdy bieda zaczęła zaglądać mu w oczy.

Cytaty Norwida

„Apostolstwo nie jest dyplomacją i kuglarstwem, i kabalistyką, ale proroctwem szczerym.”

„Autorów sądzą ich dzieła.”

„Głosem narodu jest harmonia ojczysta, mieczem – jedność i zgoda, celem – prawda.”

źródło: obliczaludzi.com

Królewskie koneksje Norwida

Cyprian Kamil Norwid lubił podkreślać, że jednym z jego przodków był król Jan III Sobieski. Tymczasem powinowactwo Norwida z królem jest bardzo odległe i śmiało można je określić potocznym wyrażeniem "piąta woda po kisielu".

Anna Sobieska, babka poety ze strony matki, wywodziła się z Sobieszyna i Woli Sobieskiej z ziemi stężyckiej. Była w dziesiątym pokoleniu prawnuczką żyjącego w połowie XVI wieku Sebastiana Sobieskiego, sędziego stężyckiego. Od tego samego Sebastiana Sobieskiego wywodził się w piątym pokoleniu Jan Sobieski, późniejszy król Polski. Pomiędzy Janem a Anną nie było jednak bezpośredniego następstwa pokoleń. Norwid nie był zatem potomkiem króla, a jedynie bardzo dalekim krewnym.

Przodkowie babki Norwida nie wyróżnili się w historii Polski niczym specjalnym, sprawowali podrzędne urzędy, nie dorobili się wielkich majątków, nie wchodzili w alianse małżeńskie z magneterią.

Nie jest także prawdą, że ze strony ojca Norwid miał normandzkie korzenie, jak twierdził w listach do przyjaciół. Brzmienie nazwiska sugeruje jego litewskie pochodzenie. Tomasz Venclova utrzymuje, że nazwisko utworzono od dwóch litewskich czasowników: nereti (chcieć) i widr (widzieć), czyli Norwid to „ten, który chce widzieć”. Szkoda, że poeta nie znał etymologii swojego nazwiska, mógłby być z niego bardziej dumny niż z królewskich koneksji, ponieważ brzmi naprawdę "norwidowsko".

źródło:edusens.pl

fot. wikipedia.org, autor: Józef Łoskoczyński

 

Jego pełne imię i nazwisko to Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid.

 

opracowała: Agnieszka Sobiak