Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /libraries/cms/application/cms.php on line 471
Urodzili się... 11 stycznia: Edyta Bartosiewicz - Bibliotekarz Lubuski

Urodzili się... 11 stycznia: Edyta Bartosiewicz

EBCharyzmatyczna piosenkarka, której specyficznego głosu nie da się zapomnieć - Edyta Bartosiewicz.

 

Dzieciństwo

Urodziła się 11 stycznia 1965 roku w WarszawieW wywiadzie dla “Wysokich Obcasów” Edyta Bartosiewicz mówiła, że jej relacje z rodzicami, a szczególnie z mamą, nie były łatwe, gdyż skupiali się oni na wzajemnych relacjach i angażowali we własną dramę, a córkę traktowali jako dziecko zadaniowe. Wymagali od niej bycia najlepszą w klasie i przynoszenia samych piątek, a już czwórka z plusem bywała problemem. Edyta była ciągle do kogoś porównywana, a to wszystko rodziło w niej olbrzymi stres. Czuła, że jest swego rodzaju narzędziem w spełnianiu ambicji rodziców, a jej uczucia nie były najważniejsze.

Edukacja

Edyta Bartosiewicz w wieku 10 lat rozpoczęła samodzielną naukę gry na gitarze, którą otrzymała od taty za dobre wyniki w szkole. Zaczęła układać proste piosenki, najczęściej z angielskimi tekstami. Myślała jednak, że muzyka jest dla wybranych, a ona do tego grona wybranych nie należy. Uczęszczała do warszawskiego XXXIII Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. Nie myślała wtedy o karierze muzycznej, uprawiała przez 10 lat siatkówkę, wcześniej również łyżwiarstwo szybkie.Po zdobyciu średniego wykształcenia, podjęła pod naciskiem rodziców studia na SGPiS (obecnie SGH) w Warszawie. Decyzja ta stała się przyczyną jej bolesnego konfliktu wewnętrznego. Próbowała pogodzić pasję muzyczną z nauką i założyła w Mińsku Mazowieckim swój pierwszy zespół. Jednak pomysł ten nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Zignorowała sugestie Waltera Chełstowskiego, aby podjęła profesjonalne nagrania i w 1986 roku wyjechała do Londynu. Poznała tam zespół The Blue Airplanes i uświadomiła sobie, że to własnie muzyka jest tym, czego zawsze jej w życiu brakowało. Podjęła pierwsze publiczne próby śpiewania, które przyjęto ze sporym entuzjazmem. Wkrótce pojawili się wokół niej ludzie, którzy obiecali zebrać fundusze na nagranie debiutanckiej płyty w Polsce.

Edyta po 6 miesiącach wróciła do Warszawy. Powrót do Polski był przełomowym momentem w jej życiu. Porzuciła studia po czwartym roku i dołączyła do grupy Staff. Grupa zmieniła nazwę na Holloee Poloy i razem z nimi Edyta Bartosiewicz wygrała w 1989 roku Mokotowską Jesień Muzyczną w Warszawie, a rok później nagrała z nimi płytę pt. The Big Beat. Krążek pokazał możliwości wokalne Edyty i chociaż cieszył się umiarkowaną popularnością to zdobył uznanie krytyków. Gdy w 1991 roku zespół Holloee Poloy się rozpadł, Edyta Bartosiewicz rozpoczęła karierę solową. Początkowo były plany występów zagranicznych, jednak ostatecznie skupiła się się na działalności w Polsce. W 1992 roku pojawiła się na rynku jej debiutancka, pop-rockowa płyta pt. Love.

Została ona zaśpiewana w całości po angielsku, lecz nie odniosła znaczącego sukcesu komercyjnego. Wielki sukces komercyjny przyniosła jej druga płyta pt. Sen, która została wydana w 1994 roku. Album uzyskał status trzykrotnej platyny sprzedając się w niewiarygodnym nakładzie 600 tysięcy egzemplarzy! Największą popularnością w kraju cieszyły się takie utwory jak “Tatuaż”, “Koziorożec” oraz tytułowy “Sen”. Album nagrodzono Fryderykami, a Edyta Bartosiewicz została uznana najlepszą wokalistką roku oraz otrzymała Paszport “Polityki”. W 1995 roku na kanwie popularności poprzedniej płyty do sprzedaży trafił album pt. Szok’n’Show. Sprzedał się w ilości ponad 200 tys. egzemplarzy, pokrywając się tym samym dwukrotną platyną. Na płycie znalazły się m.in takie hity jak: “Szał”, “Zegar” i “Ostatni”, które były notowane na licznych listach przebojów w naszym kraju. Album został nagrodzony Fryderykiem w kategorii: “Najlepszy album rockowy”.

Po dwóch latach przerwy, 9 czerwca 1997 roku, ukazał się czwarty album Edyty Bartosiewicz pt. Dziecko. Sprzedał się w nakładzie ponad 200 tys. egzemplarzy. Na płycie znalazły się tak popularne piosenki artystki jak: “Jenny” i “Skłamałam”. Kompozycje znalazły się na pierwszych miejscach wielu list przebojów. 29 listopada 1999 roku ukazała się płyta zatytułowana ‘Dziś są moje urodziny (The Best Of)’, będąca podsumowaniem twórczości artystki, którą promował premierowy utwór ‘XXI wiek’. Ten rok EDYTA zakończyła rozstaniem ze swoją macierzystą wytwórnią fonograficzną – Universal Music Polska. Początkiem 2000 roku Edyta Bartosiewicz otrzymała od magazynu “Tylko Rock” tytuł “Osobowości Dziesięciolecia”.

Mąż, syn i samotne macierzyństwo

Edyta Bartosiewicz wzięła ślub w 1990 roku z Leszkiem Kamińskim, realizatorem większości jej albumów. Łączyli współpracę muzyczną ze wspólnym życiem prywatnym. W 1991 roku na świat przyszedł ich syn, Aleksander. Para rozwiodła się końcem lat 90., gdy ich syn miał 8 lat, a Edyta wychowywała dalej syna w pojedynkę. Musiała radzić sobie z wieloma trudnościami, lecz pomimo tego, uważa, że bycie matką to najpiękniejsza rzecz, jaka ją spotkała.

11 lat zmagania

W 2013 roku Edyta Bartosiewicz wydała płytę pt. “Renovatio”. Materiał na płytę został zarejestrowany w 2002 roku, z jednym wyjątkiem – jedna piosenka powstała w 2007. Płyta ta czekała na pojawienie się 11 lat i było to związane z problemami zdrowotnymi Edyty Bartosiewicz, które były na tle psychosomatycznym. W wywiadzie dla Radio Czwórka mówiła: “Ja w ogóle byłam takim pobudliwym dzieckiem, system nerwowy był mocno słaby. Nie umiałam sobie dawać rady z napięciami w ciele. Przez długi czas pomagał mi w tym sport, bo uprawiałam łyżwiarstwo, a później siatkówkę, i granie na gitarze pomagało mi wyrzucić takie toksyny z siebie, psychiczne przede wszystkim.“ “Lata 90. były dla mnie bardzo ciekawe. Zaczęłam funkcjonować, te płyty pojawiały się właściwie rok po roku, trasy koncertowe… W pewnym momencie przeżyłam załamanie. Tylko to załamanie nie nastąpiło nagle. U mnie się to działo bardzo powoli. Ja tego nie zauważyłam po prostu, to się musiało dziać od dłuższego czasu. W każdym razie to wszystko za skutkowało na początku tego XXI wieku tym, że w pewnym momencie weszłam do studia nagrywać tą płytę – nagraliśmy podkłady, wszystkie instrumenty, ja miałam ułożone teksty i chciałam śpiewać. I czułam, że materiał stawia poważny opór, że nie mogę tego zrobić i nie daję rady. To nie kwestia krtani, tylko nie miałam tej siły, żeby ciągnąć dźwięk, żeby się wydrzeć, żeby tak jak do tej pory, żeby tak zaśpiewać jak w latach 90. Nie mogłam już tego zrobić. I to było coraz gorzej. Bardzo późno się połapałam, że problem może być nieprzemijający, bo tak naprawdę mogło się skończyć tym, że ja w życiu mogłam już nie wrócić.“ Po tych trudnych doświadczeniach podejście Edyty do siebie się zmieniło: “Staram się dbać o siebie, troszczyć o siebie. Nie szafować już tak energią, żeby więcej zostało dla mnie. Kiedyś mocno eksploatowałam się, co też w jakiś sposób przyniosło mi zwrot. […] W tym momencie jest mi dobrze tak jak jest, bo tak naprawdę ja mam w sobie dużo optymizmu i ten optymizm pomógł mi w całej tej sprawie. […] Kto by wytrzymał 11 lat ciągnąć ten wózek? Można by zwariować, albo sobie odpuścić, przekwalifikować. Ja mam taki opór w sobie i to mi pomogło jakoś to przejść, jakoś sobie z tym poradzić.“ W jaki sposób Edyta wyszła z kryzysu? W 2013 roku mówiła w wywiadzie: “To się wszystko w pewnym momencie zaczęło układać i po latach takiego absolutnego zagubienia i w ogóle nie wiedzy co się z Tobą dzieje i właściwie skąd ten problem, nikt nie mógł udzielić mi takiej informacji, mimo miliona wykonanych badań różnego typu. Poznałam osoby kluczowe w moim życiu, takie jak moja psychoterapeutka. Skończyłam już 8 lat terapii w czerwcu, zakończyłam taką drogę. Poznałam też rehabilitanta, który mnie rehabilituje jogą. […] Jestem rehabilitowana elementami jogi. […] I to w pewnym momencie zaczęło się wszystko układać. […] Taka destrukcja nastąpiła po to żeby zakończyć istnienie na padole ziemskim, albo rozpocząć budowę siebie od samego początku. […] Nie jestem już kolosem na glinianych łapach, coraz bardziej czuję się tu i teraz, i chyba o to chodzi.“

Nowy album

W 2020 roku ma pojawić się nowy album Edyty pt. “Ten moment”. Ma to być powiew świeżości, w którym zaprezentuje się w inny sposób niż dotychczas. Premiera płyty odbędzie się 8 maja 2020.

Ciekawostki o Edycie Bartosiewicz

Edyta Bartosiewicz rzadko dzieli się informacjami ze swojego życia prywatnego w mediach. Unika celebryckiego życia: pokazywania się na ściankach, robienia show wokół swojej osoby, etc. Gościła na płycie Krzysztofa Krawczyka wydanej w 2004 roku – To, co w życiu ważne. Nagrali wspólnie utwór pt. “Trudno tak…”, który odniósł sukces komercyjny i został wyróżniony Fryderykiem. Albumy Edyty Bartosiewicz sprzedały się w łącznym nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Edyta gościła w nagraniach takich wykonawców jak: Kobranocka, Acid Drinkers, Varius Manx, Kazik Staszewski, Justyna Steczkowska czy Edyta Górniak.

Cytaty Edyty Bartosiewicz

“O ironio losu. Ta długa przerwa, tyle lat, sprawiły, że jestem głodna życia. […] Ten głód powrotu na scenę, jakiejś działalności artystycznej, nadziei, że mogę robić teraz zupełnie nowe rzeczy, bo moje podejście do pracy też się zmieniło, razem ze mną. We mnie się dużo poprzemieniało.”

“Cały czas uczymy się czegoś w życiu i pewnego rodzaju niepokorność jest cały czas wskazana. Ale oczywiście czas zrobił swoje. Jestem już bardziej oszlifowana, nie jestem już takim kanciastym kamieniem, zbuntowanym. Nawet jeżeli się buntuję to w trochę taki inny sposób. Doświadczenia zrobiły swoje.”

“Dzięki temu głosowi ja mogłam wyrażać emocje. Jeżeli on jest słaby to nie możesz tych emocji po prostu przekazywać, a moja muzyka zawsze kojarzyła się z emocjami. I to było takie uwięzienie w ciele.”

“Dla nas dorosłych jest jak najbardziej wskazane i potrzebujemy tego dziecka w sobie. Nie można się z nim rozstawać. Można próbować osłabić pępowinę, bo to jest tak naprawdę chyba niemożliwe, przerwać pępowinę z rodzicami. Ja mówię o powtarzaniu tych matryc różnych i takim uwikłaniu czasami w rzeczy, które wynikają z dzieciństwa. Dzieckiem pozytywnym trzeba być, trzeba to dziecko w sobie zachować. “

“My się czasami boimy miłości, boimy się otwarcia na drugiego człowieka. Kojarzy nam się to z pewnego rodzaju zależnością, z niechybnie nadchodzącą zdradą, z bólem, cierpieniem… Ta piosenka [“Nie zabijaj miłości”] jest o tym by się tego nie bać.”

Źródło: https://zyciorysy.info/edyta-bartosiewicz/ | Zyciorysy.info

fot. youtube.com

Jeden z najpiękniejszych utworów Edyty Bartosiewicz: https://youtu.be/mK3rv4aeEoA?list=RDmK3rv4aeEoA